niedziela, 17 lutego 2013

ZAWSZE PRZY MNIE STÓJ

Od dłuższego czasu "żyję" w świecie wampirów, duchów, aniołów i innych paranormalnych stworzeń. Moje umiłowanie zaczęło się od serialu "Pamiętniki wampirów", nawet zamarzyłam sobie całą serię na urodziny! Jestem w toku czytania czwartej części "Zmierzchu" - "Przed świtem". Cała saga była oderwaniem się od rzeczywistości. W ciągu tygodnia przeczytałam trzy poprzednie części! Ot głupia Stefankowa zamiast wyjąć spod łóżka lektury, ona utożsamia swe życie do Belli Swan! (Co nie zaprzeczam, dziwnie mi się podoba.) Recenzja całej sagi po przeczytaniu czwartej części. Dziś: Zawsze przy mnie stój.  




Tytuł oryginału: The Guardian Angel's Journal
Autor: Jess-Cooke Carolyn
Wydawca: Wydawnictwo Otwarte
Numer wydania: I
Data premiery: 2011-04-20
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Kafel Małgorzata
Rok wydania: 2011
Forma: książka


"Obok nas istnieje świat, którego nie dostrzegamy. Ktoś w każdej sekundzie walczy o Twoją duszę. Zamknij oczy i poczuj dotyk Anioła"

Carolyn Jess-Cooke jest wielokrotnie nagradzaną poetką i filmoznawczynią. Uczy kreatywnego pisania na Uniwersytecie Northumbria. Mieszka w Anglii z mężem i trójką dzieci...


Margot umiera. Zostaje zamordowana w niewyjaśniony dla niej sposób i wraca na Ziemię jako swój własny Anioł Stróż. Pod postacią anioła już jako Ruth przeżywa swoje życie od samych narodzin. Poznaje wszystkie sekrety swojego życia i przypomina chwile, których nie zdołała pamiętać. Razem z bohaterką, a właściwie z bohaterkami, przeżywamy całe ich życie od początku. Autorka świetnie operuje językiem wprowadzając nas w świat tak realny, że po pewnym czasie zastanawiamy się czy i nad nami czuwa Anioł Stróż. Ruth wyjątkowo ciężko jest patrzeć na swoje życie, na błędy, które popełniła i zdaje sobie sprawę, że gdyby nie jej pomoc, los Margot potoczyłby się inaczej. Ciężko jej spojrzeć najpierw na biologiczną matkę, która urodziła Margot pod wpływem narkotyków i umarła, gdy tylko dziecko ujrzało światło dzienne. Ruth sama z siebie nie mogła pomóc swojej podopiecznej, jednak szczęśliwym zbiegiem okoliczności na klatce znajdował się jej ojciec. W późniejszym czasie Margot ląduje u rodziny zastępczej, która przygarnia dzieci tylko dla pieniędzy. Malutka dziewczynka musi przebywać wśród emigrantów. Z pomocą swojego Anioła trafia do doktora zaniedbana, z odparzeniami i różnymi chorobami. I tu historia mogłaby zakończyć się happy endem. Niestety, w rodzinie lekarza zaczynają się pojawiać problemy. On sam wyjeżdża, a przybrana matka oddaje Margot do sierocińca. Tam dziewczyna przeżywa piekło. Gdyby nie pomoc Ruth, dziewczynka nie przeżyłaby. Życie Margot jest usłane problemami, cierniami, krzywdą, które spotykają ją od samego jej poczęcia. Jako dorosła już kobieta z mężem przy boku i synem na początku wiedzie szczęśliwe życie. I gdyby nie fałszywa przyjaźń i domniemana zdrada męża, wszystko znalazłoby swoje szczęśliwe zakończenie. Margot popada w alkoholizm, a jej syn zostaje oskarżony o morderstwo. Zdesperowana Ruth stara się pomóc swojej podopiecznej. Wciąż również pozostaje nie wyjaśniona sprawa jej zabójstwa. Podejrzenia padają na męża. 

Historia mimo swej dozy fantastyki, mogłaby dotyczyć każdego z nas. Opisana w sposób subtelny daje do myślenia - nawet jeśli mamy przy sobie Stróża, nie zawsze może ingerować w nasze życie. Może tak musi być? Czy nie warto więc postępować tak, jak trzeba? Uświadamiamy sobie również, że popełnianie błędów to ludzka rzecz i nie możemy się tego wstydzić, aby naprawić to, co zniszczyliśmy. 

Jedyne zastrzeżenie to takie, iż nie chwilami nie mogłam połapać się w czasie. Czy Margot jest już kobietą czy jeszcze dziewczynką. 

Przeczytane: 29.01.2013
Moja ocena:

4 komentarze:

  1. Uwielbiam tą książkę. Miło i przyjemnie się czyta. Jak na dobrą książkę przystało w pewnych momentach zaskakuje. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka może być naprawdę warta przeczytania - to kolejna jej recenzja, która utwierdza mnie w tym przekonaniu. Muszę w końcu po nią sięgnąć ;)
    Pozdrawiam,
    Mai

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba jednak nie dla mnie...
    Obserwuję i zapraszam do siebie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam cykl tzw. "Kronik Wampirów" Anne Rice, bo i historie ciekawsze, i książki lepiej napisane. "Pamiętniki" i saga to przy tym takie Harlequiny ;)
    Pozdr. J.J.

    P.S. Zapraszam do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest świetna książka M. Bruczkowskiego. http://wp.me/p3XQZZ-1af

    OdpowiedzUsuń